LEŚNA POEZJA

żeby  nie wrosnąć  w ziemię

wyciągam przed  siebie  ręce

i  zbieram  pokłosia

z  listu do  Hebrajczyków

 

swój  krzyż  niosę  sam

ale  zanim  mi  ręce  opadną

daj  Panie  Boże  po  drodze

spotkać  Szymona

 

Piotr M. Nowak